wtorek, 19 lutego 2013

Jak sprawić, aby dzieci jadły owoce i warzywa?


Mimo że są zdrowe i często pięknie wyglądają, o dziwo :) dzieci czasem nie mają ochoty ich jeść.
Problem ten dotyka podobno bardziej dzieci wychowywanych w miastach, gdzie tak łatwo jest o bogatą ofertę przetworzonej żywności.
Dlatego, jak każdego dobrego nawyku, jedzenia warzyw i owoców warto uczyć od najmłodszych lat.

Macie jakieś własne sposoby na owocowych niejadków?
Jeśli nie, magazyn Sheknows.com proponuje 8 cennych i jakże prostych wskazówek:

1. Zacznij "za młodu"
Jeśli często zabierasz dzieci do fast foodów, przestawienie ich na zdrowe odżywianie będzie dosyć trudne - aczkolwiek wykonalne. Łatwiej jest nauczyć dziecko jedzenia owoców od pierwszego momentu, gdy tylko zaczyna zasiadać do jedzenia przy stole.
I nie rezygnuj nawet wtedy, gdy maluch grymasi, czy rzuca w Ciebie swoją zieloną fasolką - taki urok, trzeba przez to przejść ;-), machnąć parę fotek na przyszłość i iść dalej. 
Jeśli dziecko wyraźnie czegoś nie lubi, odstaw na jakiś czas i spróbuj wprowadzić później.

2. Własna hodowla
Tak, tak - może to i brzmi niewiarygodnie, ale można nawet w mieście hodować swoje warzywka i owoce. Choć w sumie chyba coraz mniej niewiarygodnie - jak widzę co wyczyniają niektóre mamy na parapetach o szerokości szkolnej linijki, zastanawiam się, czy dla chcącej matki cokolwiek jest niemożliwe. Gdy zaangażujemy dzieci w hodowle roślinek, nie dosyć, że będziemy zdrowo wcinać, ale jeszcze nieźle się przy tym ubawimy. Oczywiście oczekiwanie na efekty wymaga cierpliwości, ale wtedy można zająć się pieczeniem ciasta.

3. Dawaj przykład
Taaa, tra la la la - nie patrz po ścianach, tylko przyznaj szczerze, ile porcji warzyw i owoców dziennie zjadasz? Jeśli sama nie jesz, dlaczego Twoje dziecko miałoby mieć na to ochotę? Pamiętaj, że i tutaj nie działa zasada "rób co mówię, a nie to co robię.

4. Pozwól dziecku wybrać jego ulubione owoce
No ba, nie dalej jak wczoraj spędziłam chyba pół godziny przed lodówką z żółtym serem. Wybieraniu nie było końca, ale za to po przyjściu z zakupów momentalnie miałam ochotę na kanapkę. To zupełnie co innego niż jak ktoś (np. ON), wraca z zakupów i wręcza Ci plasterki żółtego czegoś tam mówiąc "kupiłem Ci ser". 
Jeśli to możliwe, zabierz dziecko do sklepu, niech obwąchuje, maca i wybiera. 

5. Postaraj się podać je jak najładniej
Wszyscy jemy najpierw oczami. Jednokolorowa breja, nawet jeśli będzie miała niebiański smak, każdego zniechęci do bliższego poznania. 
Mieszaj owoce, kolory - twórz łatwo rozpoznawalne przez dziecko obrazki.

6. Naucz dziecko, jak ważne jest właściwe odżywianie
Czym skorupka za młodu nasiąknie i tak dalej.. Sukces całego wychowania polega na tym, że dziecko zrozumie, dlaczego dobrze jest postępować zgodnie z tym, co rodzice mówią. Jeśli dziecko przyjmie jakąś prawdę jako swoją, łatwo jej nie porzuci.

7. Jedz zgodnie z sezonami
Wymyślili to podobno Chińczycy, ale umówmy się, różnica między czerwcową i styczniową truskawką jest jak różnica między truskawką i zamrożoną wodą. Jeśli ktoś chce teraz zaprotestować w kwestii styczniowych truskawek, tak jak to często w rozmowie ze mną robi moja znajoma "nieprawda, a w Lidlu to...." - odpowiadam, tak owszem, bywa, że z pewnością być może  a jakże. Ale zasada jest zasadą i owoce oraz warzywa najlepsze są w porze ich naturalnego wzrostu.
Zdania nie zmienię, choćby mnie przekupili toną styczniowych truskawek z Lidla.

8. Kupuj lokalnie
Wiem, że łatwiej powiedzieć niż zrobić, wiem. Wycieczki do rolników lub na targi ze zdrową żywnością to ostatnie, o czym marzą zabiegani rodzice. 
Może jednak da się połączyć przyjemne z pożytecznym, wszak trzeba chodzić z dzieckiem na spacer, może więc zabrać malucha na wycieczkę, tak raz na dwa tygodnie, do jakiegoś pobliskiego gospodarstwa? Jak Bóg da, może i krowę na żywo zobaczy?

No to SMACZNEGO!  Jeśli ktoś ma lepsze pomysły, jak przemycić warzywa i owoce do diety dziecka, Redakcja chętnie poczyta (Redakcja zaposiada potomstwo sztuk jeden oporne na cukinię i bakłażana).



zdjęcie i wskazówki zaczerpnięte z www.sheknows.com, interpretacja i tekst własny:) 

2 komentarze:

  1. moich dzieci na szczęście do owoców i warzyw nie trzeba przekonywać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. U nas młody je metodą BLW, więc je większość :) aczkolwiek warzywa chętniej niż owoce o dziwo!

    OdpowiedzUsuń